Dzień dobry Słoneczka, a raczej Dobry Wieczór!
Właściwie to powinnam napisać Dobranoc, bo większość ludzi o tej porze przewraca się na lewy bądź prawy bok. Ja często śpię również twarzowo, co w wolnym tłumaczeniu możecie rozumieć - czołem w poduszcze. Mniejsza z tym, co ja tu wypisuje?
Postanowiłam założyć tego bloga by podzielić sie z Wami tym co uważam za wartościowe, ciekawe, smaczne, godne polecenia, modne, interesujące... Dlatego też nie mogę skonkretyzować o co tak naprawde mi chodzi.
Zresztą sami zobaczycie.
Na wstępie chciałabym Wam przedstawić miłość dnia dzisiejszego.
.
Jessie J to młoda brytyjska piosenkarka która podbiła moje serce od pierwszego usłyszenia.
To co najbardziej urzeka mnie w tej młodej dziewczynie to fakt, że naprawdę potrafi śpiewać. W dzisiejszych czasach to jest rzadka umiejętność wśród "piosenkarek".
Jej mimika, ekspresja, zaangażowanie wyczuwam na skrawkach mojego ciała gdy w momencie "play" pojawiają się na nim gęsi i skórka :)
Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się zobaczyć ja na żywo, a dla chętnych podaje link do strony na której można kupić bilety i sprawdzić harmonogram tejże młodej damy ( a także wielu innych, niekonicznie młodych ani dam)
Jej piosenki jak sama mawia mają być terapią, sprawiać że człowiek się uśmiecha.
A o to chyba chodzi w czasie wakacji, prawda?
więc wielki smile dla wszytskich
A! I pamiętajcie Nobody's Perfect.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz