Przedstawiam Wam Kayę Scodelario, która gra Effy a właściwie Elizabeth Stonem - główną bohaterkę kultowego już (albo wkrótce brytyjskiego serialu Skins), która uważam za jedną z najciekawej i najodważniej ubieranych aktorek, nie tylko na planie filmowym.
Ale to co przykuwa moją uwagę to jej niesamowite oczy, albo jeszcze bardziej niesamowity makijaż, który odkąd został przeze mnie odkryty, z nieustannym uporem próbuję stworzyć na sobie...
Jej styl ubioru w serialu nieco różni się od tego na codzień, ale jak twierdzi sama inspiruje się swoją postacią.
Kaya ma swój niepowtarzalna czar i urok, który potrafiła przelać w postać Effy - skomplikowaną, charyzmtyczna a przede wszytskim dramatyczną postać.
I za to piona!
Zatem co zrobić by zdobyć jej "look"?
Potargane włosy, mocny makijaż oczu, zero opalenizny (wyjdzie nam to na zdrowie).
Błyszczyk i dobry podkład!
Po imprezie nie przejmujemy się tym jak wyglądamy :)
Skóra, skóra i jeszcze raz skóra! O tak, to jest to co my dziewczyny ( podejrzewam, że męskie grono również) lubimy najbardziej!
Żadne brązy, szarości, kremy, biele - czerń.
Masa, masa, masa, masa najszyjników, pereł, złotek, wisiorków. Wszytsko najlepiej w jednej tonacji albo złoto, albo srebro.
Totalny luz, pożyczamy koszule naszego chłopaka i ruszamy na imprezę!
Kaya / Effy należą do tego typu kobiet, które ze względu na swoją bardzo szczupłą sylwetkę mają dość chłopięcą urodę, jednakże uważam, że każda z nas
bez względu na to jaki ma styl może coś dla siebie u niej podpatrzeć.
cdn.