wtorek, 9 sierpnia 2011

Alohomora!

I nagle wszytskie zamknięte pomieszczenia, skrzynie, drzwiczki, klapki są otwarte!

No proszę Was, jestem pewna że każdy choć raz w życiu marzył o tym by dostać list z Hogwartu zapraszający do edukacji w niesamowitym świecie Magii i Czarodziejstwa.

Ja w wieku 11 lat, byłam zrozpaczona, gdy w mojej skrzynce pocztowej nie pojawiło się nic oprócz reklam i ulotek z hipermarketów.



Harry Potter, fenomenalna książka, dla dzieci, młodych, dorosłych, dziadziusiów. Wszystko jedno. Dla każdego. Przetłumaczona na ponad 50 języków, trafiła do kin w 2001 roku. I przed dokładnie 10 lat, rok w rok czekałam na ekranizację kolejnej części.

Nie dlatego, że wolałam film. Po prostu przeczytałam każdą część minimalnie 5-9 razy, a dawka Harrego Pottera przydałaby się każdemu.

W te wakacje, 15 lipca odbyła się premiera ostatniej już części HP Insygnia Śmierci vol.2.



Jest to pozycja, którą bez względu na ocenę, krytykę, recenzję musiałam zobaczyć.

I moi kochani byłam zachwycona. Oczywiście, w mojej opinii ominęli masę ważnych wątków, które tak dobrze znam z książek, jednakże widać niesamowitą pracę zarówna aktorów, reżyserów i grafików by powstał ten jakże niecierpliwie oczekiwany przez ludzi film.

Jaki jest jego fenomen, możecie zapytać?

Otóż taki, że czytając tę książkę przenosimy się w całkiem inny świat, a gdy przerywamy -
 bo musimy : wyrzucić śmieci, iść tam gdzie nawet król sam chodzi, umyć gary czy posprzątać pokój, dochodzi do nas, że taki świat nie istanieje, nie ma czarodziejów, magicznej szkoły, cudownych eliksirów, różdżek ani Dumbledor'a. Dlatego czym prędzej musimy wrócić do lektury by choć na chwilę w tym szarym mugolskim świecie móc pomarzyć o tym, w którym żyje Joanne Kathleen Rowling.

A tu zamieszczam mowę pożegnalną na premierze HP Insygnia Śmierci któa wygłosiła jego autorka, bardzo wzruszająca, a zarazem zabawna. Podziękowała wszytskim za 10 letnia pracę przy Harrym!



"Hogwarts will always be there to welcome you home" - tak jest, jeżeli któryś z mega fanów jakim jestem i ja to czyta niech zapamięta słowa, że do pewnych historii zawszę możemy wrócić. Nawet jako 90 letni dziadkowie i babcię, próbujące przekazać wnuką "Cóż to się czyta teraz? Za moich czasów był Harry Potter... Chodź, przeczytam Ci troszkę!"

Smile łobudziaki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz